Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, byłam w tak wielkiej radości, że chyba nigdy wcześniej takiego szczęścia w życiu nie czułam. Bardzo długo staraliśmy się z mężem o dziecko, ale nic z tego nie wychodziło. Teraz jednak po wielu latach zarówno testy, jak i ginekolog potwierdził, że w końcu się udało. Od samego początku zaczęłam więc planować każdy szczegół ciąży i skupować wszystko, co było potrzebne dla malutkiego dzieciaczka.
Usztywniane rożki – idealne dla dziewczynek
Bardzo o siebie dbałam i robiłam wszystko zgodnie z zaleceniami lekarza. Chciałam, żeby ta ciąża przebiegła idealnie. Jednocześnie jednak nie byłam osobą przesądną, więc absolutnie nie obawiałam się jakiś popularnych przesądów dotyczących zakupów czy konkretnego zachowania. Najważniejsze było słuchanie lekarza. Kiedy dowiedziałam się, że dzidziuś będzie dziewczynką, to od razu oddałam się w wir zakupów. To było niewiarygodne ile cudownych rzeczy można znaleźć w sklepach dla niemowlaków. Rozpisywałam sobie wszystko, co moja mała córeczka będzie potrzebować i skreślałam sobie z listy, jak już to znajdowałam. Jedną z takich rzeczy, które długo pozostawały jeszcze na mojej liście, był rożek usztywniany dla dziewczynki. Taki rożek był potrzebny praktycznie od razu po porodzie, więc chciałam, żeby było to coś porządnego. Wybrałam też wersję usztywnianą, bo to zawsze bezpieczniej, szczególnie, jeśli miałby dzidziusia trzymać ktoś niepewny. To po prostu dodatkowe zabezpieczenie.
Znalazłam na szczęście kilka fajnych ofert, a jeden ze znalezionych rożków dosłownie wyglądał jak rożek z moich marzeń. Wiedziałam, że muszę go mieć. Zamówiłam więc i pozostało mi czekać, by zobaczyć, jak wygląda na żywo, ale najważniejsze, to jak będzie wyglądać w nim moja córka.