dj na wesele

Nieudane wesele przez dj na wesele

Raz w życiu uczestniczyłam w katastrofie imprezowej. Pech chciał, że w dodatku było to wesele. Na szczęście nie ślubował nikt dla mnie ważny, ale i tak szkoda mi nowożeńców.

Dj na wesele zepsuł imprezę

dj weseleTo powinien być jeden z najlepszych dni w ich życiu, które będą potem wspominać jeszcze długo, długo, i który przyjdzie im na myśl w momentach kryzysowych, aby poczuli się lepiej. Niestety, chyba lepiej, żeby nie przychodził im na myśl. Dj zawinił najbardziej. Okazało się, że wzięli jakiegoś znajomego i szybko tego pożałowali. Nie dość, że pojawił się w ostatniej chwili i właściwie, kiedy wszyscy przybyli na salę weselną, to on dopiero rozstawiał sprzęt, to jeszcze w ogóle się nie sprawdził. Nie miał jak się sprawdzić, ponieważ całe swoje zadanie miał w nosie. Dj wesele powinien być osobą, która dobrze czuje się w pracy z ludźmi i lubi ich zabawiać. Niestety, ten kolega Państwa Młodych nie był taki i chyba bardzo się stresował. Zamiast zachęcić gości do tańca, tylko puszczał muzykę i w ogóle nie zważał na to, co się z towarzystwem dzieje. Skutek był taki, że część gości siedziała na tarasie albo przy stołach ciągle jedząc. Młodym było przykro, co było wyraźnie widać pod koniec wesela. Chcieli tylko, żeby goście już sobie poszli. Niektórzy próbowali ratować imprezę i garnęli się na parkiet mimo że ciągle leciały jakieś wolne tańce i nie można było się nawet wyszaleć.

Dj na wesele to niby nie takie trudne zajęcie, ale okazuje się, że niektórych przerasta. Weselisko na Śląsku na długo pozostanie w mej pamięci, ale niestety nie zapamiętałam go na wesoło.