Mam dość nietypowe zainteresowanie. Tak przynajmniej twierdzą moi znajomi, kiedy im mówię, co robię w wolnej chwili. Jestem kolekcjonerem. Niektórzy w ogóle nie lubią nic zbierać, a ja w dodatku zbieram coś tak bezużytecznego.
Jak zbieram tabliczki znamionowe
Wiem, że ludzie często tak myślą, kiedy im opowiadam, kiedy trafiła mi się pierwsza tabliczka znamionowa i postanowiłem zająć się gromadzeniem takich rzeczy. Niektórzy jednak wydają się trochę zainteresowani, kiedy wspominam, że mam tabliczki znamionowe sprzed stu lat. Dziwią się, skąd ja takie rzeczy posiadam. Wtedy im opowiadam, że przeszukuję stare strychy, pozbawiam tabliczek stare, niedziałające urządzenia. Mam wprawę w ich usuwaniu, bo w końcu zajmuję się tym już bez mała dwadzieścia lat. Tabliczki metalowe leżą u mnie posegregowane pięknie według tego ile lat sobie liczą i od jakich są sprzętów. Te od ciężkim pojazdów mam osobno i te od mniejszych urządzeń też. Najbardziej lubię tabliczki grawerowane. Pięknie wyglądają na tle takich, które wykonane są jakimiś innymi metodami. Moja kolekcja liczy sobie już około trzystu sztuk tabliczek. Wiem, że na pewno będę miał ich jeszcze więcej. Nieraz muszę potrafić rozmawiać z ludźmi w taki sposób, aby chcieli mi oddać tabliczki znamionowe od zabytkowych sprzętów. Wiem, że już nigdy więcej ich nie użyją, bo one po prostu nie działają. Mogliby je co prawda oddać do muzeum, ale wielu się na to nie zdobędzie, więc co im szkodzi oddać mi tabliczkę.
Sporo osób się na to w końcu zgadza, a ja im za to uczciwie płacę. Nie jestem kimś, kto wykorzystuje innych do swoich celów. Płacę ludziom tyle, ile zapłaciłbym za cały sprzęt, który ja pozbawiam tylko tabliczki.
Zainspirowała mnie strona – http://www.tabliczkiznamionowe.com.pl