Na ten weekend postanowiłam z chłopakiem wybrać się na wycieczkę do Krakowa, gdyż zbliżała się nasza trzecia rocznica związku. Tak więc wybraliśmy hotel, spakowaliśmy się i ruszyliśmy w podróż do Krakowa. Już nie mogłam się doczekać, aż dojedziemy.
Siatki przeciw ptakom w Krakowie
Już pierwszego dnia byłam zachwycona. Wybraliśmy się na Stary Rynek. Tam zwiedziliśmy Kościół Mariacki, Rynek Główny oraz Sukiennice. Po tym wszystkim postanowiliśmy pójść do jakiejś knajpy na małe co nieco, czyli obiadek. Z tego względy, że była ładna pogoda usiedliśmy w ogródku przy restauracji. Tak siedząc i czekając na zamówienie odkryłam, że na wielu budynkach, balkonach, oknach jak i pomnikach są zamontowane odstraszacze ptaków, a konkretnie siatki przeciw ptakom. Wiedziałam, że w Krakowie jest ich bardzo duża ilość, ale nie spodziewałam się, że większą ilość niż gołębie będą stanowiły odstraszacze ptaków. Nie wiem, czy w Krakowie odstraszanie ptaków jest modne i każdy takie kolce na ptaki sobie montuje? Odstraszacz ptaków miał chyba tu każdy. Nie wiem co jest grane, aż mi się żal zrobiło tych gołębi, że nie mogą nigdzie przycupnąć na odpoczynek. Na Rynku Głównym także było wiele tabliczek, aby nie dokarmiać gołębi, jednak ludzie się do nich nie stosowali i dobrze, przynajmniej coś te gołębie mają od z życia i sobie dobrze pojedzą.
Po naszym wypadzie weekendowym do Krakowa, wiem jedno, jest to miejsce, nie przyjazne dla ptaków. Wszędzie tylko były te odstraszacze ptaków, a każdy zabytek i nie zabytek miał na sobie zamontowane kolce na ptaki.