naprawa elektroniki

Kolega naprawił mój telefon

Swój telefon mam już od nie wiem kiedy, chyba jeszcze z czasów liceum. Nie podobają mi się te nowoczesne telefonu z ekranami dotykowymi. Często się zacinają, ich klawiatura jest niewygodna, a ekran jak się zbije to nie nadaje się do niczego.

Koledzy mają to do siebie, że potrafią pomóc w sprawach technicznych

naprawa elektronikiNo i jeszcze ta bateria która potrafi trzymać góra trzy dni, jak się nic telefonem nie robi, kiedy moja komórka przetrwa nawet tydzień. Do tej pory nic mi się z nią nie działo. Bateria była nieco słabsza, ale wszystko chodziło tak jak trzeba. Nagle pewnego dnia niektóre przyciski klawiatury przestały działać. Nie mogłam nic zrobić, nawet wyłączyć i włączyć telefonu, bo akurat ten przycisk nie działał. Wyciągnęłam więc baterię, wsadziłam ją na nowo, ale nic to nie dało. Nie wiedziałam na czym polega naprawa telefonów, więc wolałam niczego nie ruszać. Zaczęłam sprawdzać czy w Łodzi jest jakiś salon zajmujący się takimi naprawami, ale jak popatrzyłam na ich ceny, to nie byłam taka zadowolona. Sama diagnoza usterki kosztowała czterdzieści złotych, a nie wiadomo było co dalej. Wtedy na ratunek przybył mój kolega. Studiuje on elektronikę więc takie rzeczy jak naprawa laptopów to dla niego codzienność. Poprosiłam go o pomoc w naprawie telefonów. Powiedział, że teraz mu się spieszy, ale do wieczora na to zerknie.

I tak nie mogłam odebrać połączenia, więc mu go dałam. Miałam nadzieję, że tak jak szybko mu idzie naprawa komputerów tak i z tym sobie poradzi. Na szczęście okazało się, ze tylko coś tam nie stykało telefonie, pewnie jak mi spadł to coś się przestawiło, ale on to naprawił.