płyty drogowe

Dom z płyt drogowych

Czy znacie już historię pani Eweliny i pana Jakuba? Młodzi ludzie, bo lekko po trzydziestce pięć lat temu stwierdzili, że chcą iść wspólną życiową drogą i się pobrać. Wynajmowali małe mieszkanko w Olsztynie, jednak stwierdzili, że nie chcą już wynajmować mieszkania i najwyższy czas na coś własnego.

Nietypowo zastosowane płyty drogowe

płyty drogoweZakupili działkę budowlaną. Rozpoczęli budowę swojego małego raju na ziemi. Wylali już beton towarowy, który miał być fundamentem pod ich dom. Gdy beton sechł na ich działkę wkroczył urzędnik, który stwierdził, że działka ta została kupiona w sposób nielegalny. Gdy para zaczęła kłócić się z urzędnikiem i pokazywać dokumenty notarialne zakupu działki, ten zaczął tłumaczyć, że przez ich działkę przebiega plan budowy trasy średnicowej. Para na początku nie rozumiała o co chodzi, lecz po każdym kolejnym słowie urzędnika zrozumieli przekaz. Wiedzieli, że ich wymarzone ogrodzenia modułowe nie staną w tym miejscu, bo nie mogą, nie mają prawa. Miasto zadecydowało, że w tym miejscu powstanie droga szybkiego ruchu, a oni nie chcieli mieszkać przy takiej ulicy. Wynajęli prawnika, który na drodze sądowej wywalczył dla nich wysokie odszkodowanie, które pokryło koszta zakupu działki, wylania pierwszych fundamentów i innych rzeczy na jakie zostały już poniesione koszty. Na znak przeniesionych w inne miejsce marzeń Ewelina z Jakubem zakupili płyty drogowe i niedaleko drogi wykupili kawałek ziemi.

 Z tych płyt zamierzali wybudować dom, który stał się symbolem domu, który miał tam powstać. Przemierzając tamtą drogę zawsze z sentymentem patrzą na ułożone w kształt domu płyty.